26.03.2019, 09:41
Selekcja i selekcja, możesz usuwać agresywne matki, będziesz mieć w ten sposób wpływ na genetykę tła, ale niewielki. Matki będą się unasienniały głównie obcymi trutniami, czyli brak kontroli nad stroną ojcowską. To nie będzie selekcja sensu stricte. Żeby mówić o jakiejś selekcji i unikać inbredu pasieka musi mieć minimum 40pni. Takie czytałem opinie. Oczywiście im większa tym lepiej.
Selekcja zawsze ma sens, ale przy małej pasiece nie jako cel sam w sobie, bo genetyka okolicy zbyt mocno będzie wpływać na oczekiwane rezultaty, to będzie taka trochę walka z wiatrakami. Ale oczywiście są metody, zwiększające szanse powodzenia, natomiast wtedy dochodzi sprawa powinowactwa. Tak mała pasieka stanie się zbyt mało zróżnicowana genetycznie, co również będzie mieć negatywne skutki.
Selekcja zawsze ma sens, ale przy małej pasiece nie jako cel sam w sobie, bo genetyka okolicy zbyt mocno będzie wpływać na oczekiwane rezultaty, to będzie taka trochę walka z wiatrakami. Ale oczywiście są metody, zwiększające szanse powodzenia, natomiast wtedy dochodzi sprawa powinowactwa. Tak mała pasieka stanie się zbyt mało zróżnicowana genetycznie, co również będzie mieć negatywne skutki.