13.02.2018, 10:02
(12.02.2018, 22:46)m.kowalski napisał(a): Nie znam sie na amm, ale jesli dawna borówka lesna muala cos z nia wspolnego, to porownywanie jej zlosliwosci do złośliwości krainek to nieporozumienie.
To była klasa sama w sobie ;-)
Ta agresywność to raczej kwestia mongrelizacji i negatywnej heterozji, która uwidaczniała się w zwiększonej obronności. Były badania, że AMM łagodnieje w krzyżówkach z włoszką, natomiast niestety w krzyżówkach z krainką jest nieznośna

Do tego krainka jest na oko nie do odróżnienia od AMM, więc często wszystkie "złe" rodziny wrzucano do jednego wora i nazywano go "borówka".
Do tego należy się zastanowić, co porównujemy do czego. Krainki selekcjonowane znaczne dłużej przez pszczelarzy, na miodność, łagodność itd, do dzikiej amm, selekcjonowanej przez kuny i niedźwiedzie. David Cushman, który pracował z angielskimi mieszańcami amm, stwierdził, że wystarczy około 2-3lat, żeby wyselekcjonować pszczołę na przyzwoitą łagodność (zmniejszone żądlenie, podążanie i headbumps), nie tracąc przy tym cech rasowych. Stwierdził wręcz, że idzie to w parze - im rodzina wykazywała pełniejsze spektrum cech amm, tym była łagodniejsza. On usuwał wszystkie agresywne z pasieki i nie spełniające cech amm (użyłkowanie, długość włosków, zachowanie, składowanie pyłku po pełnym okręgu wokół czerwiu). Ale on wymieniał do 75% matek jednego sezonu i miał dużą pasiekę.