25.03.2019, 22:34
Witaj, mam nadzieję, że będzie Ci z nami miło i przykro mi, że zacznę od krytyki 
Po pierwsze przy 2-óch rodzinach nie ma mowy o selekcji.
Po drugie, czym się będziesz różnił od latającej w okolicy genetyki? Elgon to jeszcze bardziej nienaturalna pszczoła dla regionu, niż hodowlana krainka. Pomyśl, co jest bardziej naturalne, krainka, włoszka, krzyżówka krainki i włoszki, czy może krzyżówka krainki włoszki i afrykańskiej pszczoły Monticola?
Dla mnie po przemyśleniu tych spraw import takich matek, to rzeczywiście działanie iście gremlinie, one działały w końcu złośliwie i niszczyły równowagę. Podobnie będzie z wprowadzaniem dziwnych genów i zawlekanie zaimportowanych wirusów i innych patogenów. Dlaczego nie ASTA, lub inna AMM? To jest to co można nazwać naturalne i lokalne, ewentualnie pogadaj z sąsiadem co rzeczywiście ma na tym toczku, może się okaże, że hoduje własne lokalne matki.

(25.03.2019, 21:29)cannamorph napisał(a): więc będę miał troche pod górkę z selekcją, poza tym w eterze śmiga spora ilość "rasowych" trutni (przynajmniej 1 toczek w okolicy), więc nie obędzie się bez pójścia w las, chyba że Łukasz udostępni mi swoje leśne trutowisko
W czerwcu przyjeżdżają 2 Elgony w odkładach. nie zrównoważę wprawdzie latającej w okolicy genetyki, ale przynajmniej troch poprzeszkadzam w degradacji pszczołyjak gremlin, hehe
Po pierwsze przy 2-óch rodzinach nie ma mowy o selekcji.
Po drugie, czym się będziesz różnił od latającej w okolicy genetyki? Elgon to jeszcze bardziej nienaturalna pszczoła dla regionu, niż hodowlana krainka. Pomyśl, co jest bardziej naturalne, krainka, włoszka, krzyżówka krainki i włoszki, czy może krzyżówka krainki włoszki i afrykańskiej pszczoły Monticola?
Dla mnie po przemyśleniu tych spraw import takich matek, to rzeczywiście działanie iście gremlinie, one działały w końcu złośliwie i niszczyły równowagę. Podobnie będzie z wprowadzaniem dziwnych genów i zawlekanie zaimportowanych wirusów i innych patogenów. Dlaczego nie ASTA, lub inna AMM? To jest to co można nazwać naturalne i lokalne, ewentualnie pogadaj z sąsiadem co rzeczywiście ma na tym toczku, może się okaże, że hoduje własne lokalne matki.