18.04.2015, 13:32
Stary pojnik dla pszczół przerdzewiał, więc jest nowy. Tym razem 1000 l, żeby nie trzeba było co chwila latać z wodą.
Pojnik
|
18.04.2015, 13:32
Stary pojnik dla pszczół przerdzewiał, więc jest nowy. Tym razem 1000 l, żeby nie trzeba było co chwila latać z wodą.
12.08.2016, 11:31
Jaki zawór dałeś i jakie wychodzi zużycie wody na dobę?
12.08.2016, 11:33
Może nie musisz co chwila latać, ale za to jak już będziesz musiał polecieć, to...
![]()
== Apibus ibi mel? Buhahaha! ==
12.08.2016, 11:41
Zbiornik konkretny, pochwal się uzupełniasz do pełnego stanu.
12.08.2016, 14:15
13.08.2016, 15:49
Też mnie interesuje jak taki zbiornik napełniasz
![]() Ale w tym roku mokro, to nie potrzeba im poidła za bardzo.
13.08.2016, 16:26
A Przemek to tu jeszcze zagląda wogóle?
Pszczołowód
13.08.2016, 16:41
7 sierpnia był ostatni raz.
09.07.2018, 20:03
Mam taką beczkę na deszczówkę, ok 2tys l. To stary zbiornik z jakiejś lodówki przemysłowej, bez pokrywki.
Ponieważ topiły mi się w nim ptaszki i inne wiewiórki ![]() W maju siadały na tym styropianie synogarlice tureckie, a od kilku dni siedzi na nim masa pszczół. Dziś pszczoły zamiast siedzieć na styropianie jak Pan Bóg przykazał i pić wodę, coś zaczęły szaleć. Bzyczą i latają, a ja koło tej beczki cemencik sobie rozrabiam i czuję się jak w ulu. Patrzę, a styropian odpłynął na drugi koniec beczki. Jak go popchałam z powrotem, pszczoły momentalnie na nim usiadły i zapadła cisza. Więc jakby ktoś miał problem z poidełkiem, to proponuję zbiornik po lodówce przemysłowej z deszczówką i styropianem pływającym po wierzchu. Koniecznie styropian przywiązać, bo odpłynie pół metra i pszczoły go nie znajdą ![]()
10.07.2018, 09:23
Poidło dla kur i keramzyt u mnie daje radę idealnie. Po taniości. Napełniam raz w tygodniu.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|