Potęga zdrowotna surowego mięsa i podrobów w tym surowych owadów w tym czerwiu pszczelego
"Apiterapia to nie tylko miód, pyłek, propolis, jad pszczeli czy powietrze ulowe. Rozwój nauki pozwala wyodrębnić kolejne produkty pochodzenia pszczelego, które mają wysoce korzystne działanie prozdrowotne. Jednym z nich jest homogenat czerwiu pszczelego.
Skład czerwiu pszczelego
Czerw pszczeli to w zasadzie prawdziwa bomba białkowo-witaminowa, która solidnie wzmacnia odporność fizyczną i psychiczną organizmu oraz pozwala zachować sprawność ciała i umysłu. Jedna dawka homogenatu czerwiu trutowego jest lepsza niż filiżanka kawy czy herbaty lub różnego typu suplementy.
Zastosowanie czerwiu pszczelego na świecie
Mieszkańcy krajów wschodniej Europy, Azji i Afryki od lat znają dobroczynny wpływ czerwiu pszczelego na zdrowie, a larwy pszczele są dla nich nie lada kulinarnym rarytasem.
Sposób na długowieczność, potencję, piękną skórę, apetyt i inne sprawy"
"(...) a nawiasem mówiąc to super robote dla producentów odkładów robi oprócz warozy np MrDrone itp chociaż kto wie może to też producent i robi krecią robote "
Trafiłem na to jakiś czas temu na rosyjskim internecie, ale dałem czas. Przy podcinaniu czerwiu trutowego zastanawiałem się, ile dobra się marnuje przy takiej okazji - toż chociażby mleczko odessał, z jednego takiego plastra pewnie by było parę deko, lało się jak z kranu. A tu się okazało, że bracia więksi praktykują to stale. Na filmiku prosta metoda pozyskania. Ponieważ miesza się z miodem, przypuszczam, że jest smaczne.
(16.06.2016, 18:32)flamenco108 napisał(a): Trafiłem na to jakiś czas temu na rosyjskim internecie, ale dałem czas. Przy podcinaniu czerwiu trutowego zastanawiałem się, ile dobra się marnuje przy takiej okazji - toż chociażby mleczko odessał, z jednego takiego plastra pewnie by było parę deko, lało się jak z kranu. A tu się okazało, że bracia więksi praktykują to stale. Na filmiku prosta metoda pozyskania. Ponieważ miesza się z miodem, przypuszczam, że jest smaczne.
Według mnie jest smaczne również solo ale powiedzmy, że mam gusta niestandardowe.
Zdaje się, że ponad 80% (ale mogę się coś mylić) populacji ludzkiej spożywa regularnie owady. Tylko w Europie jakoś odeszło się od tego.
W zasadzie nie stosujemy innych metod niż spotykane w naturze - ergo działamy zgodnie z naturą.