06.04.2017, 13:17
Bartek kiedyś mi podawał wymiary, ale gdzieś zapisałem i nie mogę ich znaleść.
WARSZAWSKI ZWYKŁY - pomoc
|
06.04.2017, 13:17
Bartek kiedyś mi podawał wymiary, ale gdzieś zapisałem i nie mogę ich znaleść.
06.04.2017, 13:20
06.04.2017, 13:29
Nie ma jednakowych, choć nietypowych ramek ?
06.04.2017, 13:30
06.04.2017, 15:26
To ciekawe budować cały nowy ul z uwagi na posiadanie kilkunastu plastrów ;-)
Ja jak tak miałem to zrobiłem z tych plastrów prowizoryczny "neutralizator bólu głowy" tak zabawny że aż działał. Część została w pustym ulu, ale żadna rójka nie wleciała mimo że sporo pszczół przez jakieś 2 tygodnie wynosiło nawet z plastrów martwe pszczoły. Teraz zrobiłbym z nich wieszaki na roje (dwie ramki skręcone razem ze szczeliną w środku), w tym roku to przetestuję. Ale jeśli robisz ul leżakowy to wcale nie potrzebujesz nadstawki. Kilka skrajnych plastrów i tak powinno być zalane miodem. Mam takich leżaków 20 i dorobiłem do nich nadstawki do pozyskiwania miodów z ubogich krótkich pożytków, ale pszczelarz od którego kupiłem te ule gospodarował bez nadstawek, podobnie jak wielu innych.
"Mądry nie jest uczony, uczony nie jest mądry" Lao - Tse
30.04.2017, 09:49
Mam ramkę i nie zawaham się jej użyć! Za 30 dni muszę mieć do tego całą resztę. Pytanie pierwsze: jak połączyć elementy - gwoździe od góry, czy z boku?
30.04.2017, 10:38
z góry
30.04.2017, 12:09
A nie będą się obrywać, jak będę wyciągał napakowane na full miodem (to jednak jest kawał ramki). Pytanie drugie: co z drukowaniem (to jednak jest kawał ramki - może warto wzmocnić, jak gwoździe od góry)?
Jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było.
30.04.2017, 12:10
Sorry miało być z drutowaniem
30.04.2017, 12:16
Nie kombinuj za dużo, bo nie trzeba. Zbij gwoździami od góry, jak chcesz możesz dać kroplę kleju i drutuj.
30.04.2017, 12:23
Pionowo, czy poziomo?
30.04.2017, 12:54
(30.04.2017, 12:09)regulus napisał(a): A nie będą się obrywać, jak będę wyciągał napakowane na full miodem (to jednak jest kawał ramki). Pytanie drugie: co z drukowaniem (to jednak jest kawał ramki - może warto wzmocnić, jak gwoździe od góry)? Nie będą się obrywać. Drutów nie trzeba jeśli jest się ostrożnym i nie obija takiej pełnej ramki z miodem. Z wirowaniem nie wiem bo ja nie wiruję ale Bartek wirował WP i mówił, że ok. P.S. ja czasem jak nawet nie zbijałem jak czopy dobrze trzymały. Pszczoły pokitują i stary plaster przytwierdzą do bocznych listewek. Ale trzeba z ty się obchodzić wyjątkowo ostrożnie więc lepiej zbić.
30.04.2017, 13:21
30.04.2017, 13:30
A co z dolnymi listewkami. Widziałem na rysunkach, że są one wydłużone (pewnie żeby nie gnieść pszczół przy wyciąganiu ramki)?
30.04.2017, 14:39
Tak dolne wąsy stosowano dawniej żeby nie gnieść długim boczkiem pszczół, one nie są raczej na styk. równie dobrze można wbić w bok gwoździk.
Co do nie drutowania, ja wirowałem na kratce i spokojnie przeżył plaster, gorzej wiosną i zimą, bo zimny wosk kruchy i wystarczy mocniej puknąć i cały plaster potrafi odpaść. Ten sam plaster zagrzany przez pszczoły jest później trwały i nie odpada, bo ciepły jest bardziej elastyczny. Jest to więc kwestia wyboru i trzeba się przygotować na bardzo delikatną obsługę wiosną i zimą ![]()
30.04.2017, 14:51
Eee lekka przesada z tą z tą BARDZO delikatną obsługą. Przecież nie odpadają całe pełne plastry również zimną, wiosną i jesienią.
Tutaj jakoś nie staram się być za nadto ostrożny a pokazuje pełne ramki Warszawiaka w pustym ulu przy 5 stopniach. https://www.youtube.com/watch?v=5UkTPhXzCBc&list=PLNVwxKdTrDxYKr22Z1z0WwmGdYHzorRe2&index=10
30.04.2017, 17:48
Te dolne wąsy, to pewnie powinny mieć z 7 mm? Zamiast gwoździka, to co by tam można wpakować?
30.04.2017, 17:54
(30.04.2017, 17:48)regulus napisał(a): Te dolne wąsy, to pewnie powinny mieć z 7 mm? Zamiast gwoździka, to co by tam można wpakować? Np. takie odstępniki metalowe tylko zbite trochę aby dawały mniejszą odległość niż pomiędzy ramkami. https://pszczelnictwo.com.pl/shop/category/odstepniki-do-ramek
30.04.2017, 18:02
Mnie oberwał się młody plaster niedrutowany, tegoroczny wosk, zalany miodem wierzbowym.
Druty przy WP dają jednak jakieś wzmocnienie .
Fakty nie przestaną istnieć z powodu ich ignorowania
Jola
30.04.2017, 18:11
(30.04.2017, 18:02)Modliszqa napisał(a): Mnie oberwał się młody plaster niedrutowany, tegoroczny wosk, zalany miodem wierzbowym. Oczywiście, że dają nie tylko przy WP ale przy każdej ramce . Jednak gospodarka bez drutów w Warszawiaku jest możliwa co potwierdza np. mój przykład i Mr. Drona. p.s. pytanie jednak jest od WZ. WZ różni się od WP szerokością. Czy plaster po przyklejeniu przez pszczoły do bocznych beleczek spowoduje, że siła grawitacyjna będzie miała trudniej aby pokonać siłę przyklejenia plastra do górnych i bocznych listewek w WZ niż WP? A z drugiej strony w WP więcej plastra trzyma się górnej listewki. Szymon pomóż. Gdzie się trzyma lepiej plaster będąc przyklejony do bocznych listewek. W WP czy WZ?
30.04.2017, 19:18
Dobra, ramki ogarnąłem. Teraz materiał na skrzynkę: jaka grubość desek i jakie deski?
30.04.2017, 19:31
(30.04.2017, 18:11)Borówka napisał(a): Jednak gospodarka bez drutów w Warszawiaku jest możliwa co potwierdza np. mój przykład i Mr. Drona.nie twierdzę, że jest niemożliwa - podałam przykład z mojego ula i nadmieniam, że plaster się oberwał zanim do ula zaglądnęłam . Po prostu zalały swieżusieńkim nakropem i w wysokiej temperaturze gniazda nie wytrzymał i spłynął.
Fakty nie przestaną istnieć z powodu ich ignorowania
Jola
30.04.2017, 20:05
(30.04.2017, 19:31)Modliszqa napisał(a):(30.04.2017, 18:11)Borówka napisał(a): Jednak gospodarka bez drutów w Warszawiaku jest możliwa co potwierdza np. mój przykład i Mr. Drona.nie twierdzę, że jest niemożliwa - podałam przykład z mojego ula i nadmieniam, że plaster się oberwał zanim do ula zaglądnęłam . Po prostu zalały swieżusieńkim nakropem i w wysokiej temperaturze gniazda nie wytrzymał i spłynął. Smiem twierdzic, ze Twój przypadek jest incydentalnym zdarzeniem.
04.05.2017, 06:58
W piątek jadę po deski na Warszawiaka, czy ktoś ma jakieś sugestie czego szukać?
04.05.2017, 07:42
(04.05.2017, 06:58)regulus napisał(a): W piątek jadę po deski na Warszawiaka, czy ktoś ma jakieś sugestie czego szukać? Szukaj drewnianych prostopadłościanów, których jeden bok jest znacznie krótszy od pozostałych. Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać ![]() Co konkretnie masz na myśli?
== Apibus ibi mel ==
++ Antymizofobiczna Antydezynfekcyjnosc Pszczelarska ++
04.05.2017, 08:41
co do desek to warto poszperać w internetach...
ja się właśnie wstępnie dogadałem z gościem z mojej okolicy (w najbliższy piątek odbieram taki o to towar): https://www.olx.pl/oferta/deska-deski-dab-lub-sosna-4cm-gruba-CID628-IDlM7Z8.html myślę że 4zł za deskę szeroką na 17cm, długą na 90cm i grubą na 4cm to super interes (i to jeszcze dąb!!!) szukaj, szukaj, szukaj - warto
04.05.2017, 09:39
Te prostopadłościany z ogłoszenia mają po 100 lat i to dąb, obróbka tego to pewnie katorga. Słyszałem, że do wewnętrznej strony warto szukać drewna lipowego.
04.05.2017, 13:20
Trzeba szukać drewna jak najlepszej jakości.
Idealnie byłoby znaleźć tartak prowadzony przez jakiegoś idealistę, który kupuje drewno z dojrzałych drzew, ścinanych w odpowiednim czasie i przechowywanych we właściwy sposób. Jako że takie rzeczy to raczej utopia, więc staraj się unikać drewna sękatego, zsiniałego, mokrego wypaczonego, leżącego na kupie pod chmurą. Ogólnie szukaj "ładnego drewna". Cóż za profesjonalna porada ;-) Lipowego drewna to raczej w tartakach i stolarniach się nie znajdzie. Chyba że sam zawieziesz odpowiednią kłodę do przetarcia. Doszedłem do wniosku, że zamiast inwestować w tanie i na dłuższą metę nieprzydatne narzędzia, lepiej zlecić obróbkę drewna zaufanemu stolarzowi. Wtedy nawet stary dąb nie stanowi problemu, oprócz ciężaru oczywiście, choć to może być czasem zaletą. A takie stare, zdrowe drewno to bardzo dobry materiał.
"Mądry nie jest uczony, uczony nie jest mądry" Lao - Tse
14.07.2017, 13:48
Skleciłem w końcu warszawiaka, ale stolarza ze mnie chyba nie będzie. Dopiero teraz do mnie dotarło, że daszek uchyla się w złą stronę - przyjdzie narażać najszlachetniejszą część ciała. No i nie zrobiłem wentylacji w daszku, czy bez tego będzie działać? Pszczoły siedzą już w środku ciężko będzie coś poprawić.
14.07.2017, 14:36
Owszem jeśli otwiera się od strony wylotków to zrobiłeś strasznie głupio. Ja bym to poprawiał z pszczołami. Nie takie rzeczy poprawiałem. Wierciłem w środku wiertarką też z pszczołami właśnie m.in. wentylację w daszku. Pszczoły zamknąć na czas roboty i później odczekać 5 minut aż się uspokoją i szybko uciec od otworzenia. Nie powinno im się nic wielkiego stać.
Czyli zamknięcia wylotków też mógłbyś dorobić bo widze, że nie masz. Przydają się. Ja bym zrobił wentylację w daszku jak to szczelny ul. Zrobiłbym na coś co zawsze można trzymać zamknięte np. osiatkowany otwór pod korek do wina. Aczkolwiek u siebie widzę, że wentylacja w daszku przydaje się głównie na wiosnę i przedwiośniu jak zaczną czerwić na WZ na ciepłej zabudowie. W WZ na zimnej zabudowie i na ciepłej w reszcie sezonu właściwie mogę trzymać zamknięte. Nie za chude te nogi? |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|